Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

22 V 2009 - KONIN - "Odkupianie" miasta

[email protected]
Już kilkadziesiąt osób podpisało się pod petycją do prezydenta w sprawie uporządkowania kwestii psów w mieście. Autorami pisma są twórcy obywatelskiego portalu www.koninnaszemiasto.blox.pl oraz radny Jan Urbański.

Już kilkadziesiąt osób podpisało się pod petycją do prezydenta w sprawie uporządkowania kwestii psów w mieście. Autorami pisma są twórcy obywatelskiego portalu www.koninnaszemiasto.blox.pl oraz radny Jan Urbański.

- Chcemy stworzyć system, który ostatecznie rozwiąże problem psich kup i zapewni bezpieczeństwo mieszkańcom miasta. To poważny temat i bezwzględnie trzeba się nim zająć – mówi radny Urbański.

Poza petycją, powstaje projekt. Jednym z ważniejszych jego punktów jest powrót do opłat za psy. Podatek został zniesiony z początkiem tego roku. Powodem była słaba ściągalność pieniędzy od właścicieli czworonogów. Tymczasem jak postulują twórcy projektu, część środków finansowych można by przeznaczyć na chipowanie psów, a część na zakup specjalnych odkurzaczy do sprzątania psich odchodów. - Taki odkurzacz to wydatek rzędu 8 tys. zł. Do sprzątania miasta można zatrudnić osoby skierowane przez sąd do prac społecznych. Dzięki temu byłoby w Koninie o wiele czyściej – mówi Waldek z bloga www.koninnaszemiasto.blox.pl. - Próbujemy cały czas namawiać mieszkańców do sprzątania po swoich pupilach, ale to ciągle jest duży problem – dodaje Waldek.
Projekt jest jeszcze w trakcie przygotowań. Kiedy będzie gotowy, radny Jan Urbański zamierza go przedstawić na sesji RM.

- Jestem otwarty na inicjatywy obywatelskie. Zniesioną opłatę za psy możemy wprowadzić z powrotem, ale dopiero za rok. W tym roku nie ma w budżecie wolnych środków ani na chipowanie, ani na zakup odkurzaczy na psie kupy - mówi Wiesław Steinke, przewodniczący RM.
Poza estetyką, twórca obywatelskiego bloga zwraca uwagę na zagrożenia wynikające z zalegających na miejskich ulicach zwierzęcych odchodów. W psim kale pełno jest bakterii, które mogą prowadzić na przykład do uszkodzeń wzroku u dzieci.
Piaskownice, w których najczęściej bawią się maluchy i jednocześnie załatwiają się psy, znalazły się już na celowniku konińskiego Sanepidu. Tydzień temu do laboratorium trafiły pierwsze próbki z sześciu piaskownic z przedszkoli i żłobka. - Badamy piasek w kierunku występowania w nim pasożytów i salmonelli. Wyniki powinny być znane w przyszłym tygodniu. W następnej kolejności pobierzemy próbki z piaskownic znajdujących się między blokami – mówi Aleksandra Stacherska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Koninie.

Jak dodaje Stacherska, piaskownice powinny być zabezpieczone przez właścicieli tak, żeby zwierzęta nie miały do nich dostępu. Ponadto piasek w piaskownicach powinien być wymieniany dwa razy w roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 22 V 2009 - KONIN - "Odkupianie" miasta - Wielkopolskie Nasze Miasto

Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto